Zwiedzanie z KK-T JDK i PTTK: W cieniu zachwycających Tatr

Kolejna wycieczka, zorganizowana 18 czerwca br. przez Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury i Polskie Towarzystwo Turystyczno Kulturalne Oddział w Jaśle, powiodła w urokliwy i nie do końca znany teren Pogórza Gubałowskiego, którego łagodne, niskie wzgórza rozciągają się na wprost monumentalnych Tatr.

W pogodny, niedzielny poranek grupa turystów pod przewodnictwem Tomasza Wrony wyruszyła na około 15-kilometrowy szlak, biegnący przez cichą i spokojną krainę Podtatrza. Celem było zdobycie najpopularniejszego szczytu Pogórza – Gubałówki (1123 m n.p.m.). Na początek, wędrowcy przemierzyli podhalańską miejscowość Chochołów w dolinie Czarnego Dunajca, tuż przy granicy polsko-słowackiej, która zachwyca licznymi zabytkowymi chatami góralskimi zbudowanymi z bali, a usytuowanymi wzdłuż głównej drogi po obu ich stronach. Detale architektoniczne chat i ich jasna barwa przyciągały wzrok. W pobliżu pięknej, neogotyckiej świątyni pochodzącej z II połowy XIX w. trasa skręcała. Mijając kościół piechurzy, zwrócili uwagę na jego osobliwą bryłę oraz na stojący w pobliżu kamienny obelisk, upamiętniający Powstanie Chochołowskie.

Dalej droga wiła się wśród bujnych kwiecistych łąk i pól, a częściowo prowadziła przez las, na kopulaste wzniesienie Ostrysza. Podejście było dość wymagające, ale rewelacyjne widoki roztaczające się ze ścieżki rekompensowały z naddatkiem trud wspinaczki. Na zalesionym wierzchołku Ostrysza, grupa skorzystała ze stojących przy znaku geodezyjnym ławeczek, by odpocząć nieco przed dalszym marszem.

Zrelaksowani wycieczkowicze ruszyli polnym traktem wśród pól, łąk, pastwisk i leśnych zagajników w stronę Gubałówki. Szli łagodnymi wzniesieniami Tominowego Wierchu i Gruszkowego Wierchu, przez cały czas podziwiając skąpany w słońcu krajobraz z widoczną Babią Górą, Podhalem, Orawą, Beskidem Żywieckim i majestatycznymi Tatrami.

W pewnym momencie grupa ujrzała fragment masztu radiowo- telewizyjnego na Gubałówce, sygnalizujący cel wędrówki. Szczyt górujący nad Zakopanem przywitał piechurów gwarem turystów, licznych straganów z pamiątkami i punktami gastronomicznymi oferującymi rozmaite, góralskie kulinaria i przysmaki, z czego chętnie skorzystano. Racząc się góralskimi smakołykami wszyscy podziwiali rozległą panoramę całych polskich Tatr i Zakopanego.

Ostatnią, bardzo miłą atrakcją udanej wycieczki był zjazd wyciągiem krzesełkowym do Zakopanego.

er

Zdjęcia: Józef Kiełtyka