Pieśni z miłością w tle

Czarowne pieśni ze świata opery, operetki czy muzyki rozrywkowej przez blisko półtorej godziny rozbrzmiewały ze sceny Jasielskiego Domu Kultury. Koncert znakomitego tria tworzącego The Polish Tenors przyniósł wiele radości miłośnikom tego rodzaju muzyki.

– Z ogromna radością stoimy na tej scenie. Jest to niezwykle przepiękne i urokliwe miejsce i z wielką przyjemnością będziemy mogli dziś dla państwa zaśpiewać ten koncert – zwrócił się do widzów Sylwester Targosz-Szalonek, który również poprowadził publiczność swoją konferansjerką przez ten muzyczny wieczór.

Sylwester Targosz-Szalonek, Piotr Pastuszka i Łukasz Ratajczak rozpoczęli swoją muzyczną podróż od kompozycji Luigi Denza do słów Peppino Turco – „Funiculì, Funiculà”. Później udali się do Budapesztu, a to za sprawą kompozycji z operetki „Błękitna maska” – „Juliszka z Budapesztu”. Zachwyceni melomani, którzy rzęsistymi brawami nagradzali występy tenorów usłyszeli także tego wieczoru m.in. „Co się dzieje, oszaleję” z „Księżniczki Czardasza”, „Usta milczą, dusza śpiewa” z operetki „Wesoła wdówka”. Nie zabrakło odniesień do muzyki rozrywkowej, ze sceny popłynęły dźwięki utworów: „Beaame Mucho” – najchętniej nagrywanej meksykańskiej kompozycji autorstwa Consueli Velázquez czy „Cielito lindo”, znaną z wielu wykonań kapel mariachi. W Polsce spopularyzowana zwłaszcza w okresie okupacji jako: „Teraz jest wojna”.

Artyści zakończyli ten piękny muzyczny wieczór kompozycją o jakże wymownym tytule „Time to say goodbye” czyli „Con te partirò” znanego z repertuaru Andrea Bocelli i Sary Brightman.
Publiczność nie chciała jednak tak szybko rozstać się z tenorami, wykonali zatem na bis kompozycję Leonarda Cohena „Hallelujah” z płyty „Various Positions”.

pch