Mistrz świata masażu w JDK

Masaż i jego techniki dostosowane indywidualnie do danej osoby. Ten temat przybliżył Paweł Lamparski, mistrz świata masażu SPA, gość 16. spotkania Klubu Ludzi z Pasją. Spotkanie miało miejsce we wtorek, 24 sierpnia br. w sali widowiskowej Jasielskiego Domu Kultury.

– Pracę można traktować jako środek do życia, przyjemność, miejsce spotkań z ludźmi, można ją traktować jako powołanie, ale także można w niej być mistrzem świata. Z takim człowiekiem się spotykamy. Praca jest pasją Pawła Lamparskiego, który jest młodym, pełnym optymizmu i miłości do ludzi człowiekiem. I cieszę się ogromnie, że spędzi z nami wieczór – zwróciła się do klubowiczów Helena Gołębiowska, dyrektor JDK, przedstawiając gościa Klubu.

Gość klubu ma 35 lat, urodził się w Świeciu, niewielkiej miejscowości w województwie kujawsko – pomorskim. 10 lat spędził w Szkocji, a rok temu postanowił wraz z ukochaną żoną Katarzyną zamieszkać w Jaśle, gdzie w październiku otworzył swój gabinet.

Dzieciństwo – pierwsza pasja

Od dzieciństwa wiązał swoją przyszłość z piłką możną. Intensywnie trenował w lokalnej drużynie piłkarskiej marząc o grze w ekstraklasie. Grał w V, IV i III lidze. – Mój pokój był wytapetowany zdjęciami praktycznie wszystkich piłkarzy. Gdy miałem jakąś kontuzję to byłem totalnie zdołowany. Wiedziałem, że każdy dzień bez piłki oddala mnie od zawodowstwa. Miałem już tak ukierunkowaną głowę, że najważniejszy był sport – wspominał Paweł Lamparski.

Studia

Ukończył Akademię Wychowania Fizycznego, z myślą o uczeniu dzieci wychowania fizycznego. Wprawdzie rodzice chcieli, aby syn szedł w kierunku bankowości, czy administracji, jednak w tym przypadku sam zdecydował o rodzaju studiów. – Studiowałem z biegaczami, piłkarzami, koszykarzami. Był to miszmasz dyscyplin sportowych. Studiowali ze mną fajni ludzie z pasją sportową – wspominał gość studni, prezentując slajdy.

Licencjat uzyskał w Bydgoszczy, następnie przeniósł się do Gdańska, gdzie skończył studia z tytułem magistra. Od najmłodszych lat masował mamę, siostrę czy ciotki. To właśnie mama jako pierwsza powiedziała mu, że masowanie idzie mu bardzo dobrze. Również w Bydgoszczy zwróciła na to uwagę podczas lekcji masażu wykładowczyni. – Po zajęciach wykładowczyni podeszła do mnie i pytała czy już wcześniej masowałem czy w klubie sportowym czy gdzie indziej. Odpowiedziałem, że nie, ja chcę grać w piłkę. Pani odpowiedziała mi, żebym się zastanowił, bo wyróżniam się z grupy – mówił Lamparski. Po studiach namówiony przez koleżankę wyjechał do Szkocji, aby zarobić większe pieniądze.

Szkocja

18 sierpnia 2011 roku wyjechał do Szkocji. Jak wspominał, był to przełomowy dzień w jego życiu. Na wyspach najpierw pracował w fabryce na trzy zmiany. Później gość studni pracował na pół etatu w Tesco, gdyż poszedł do collegu, aby doszlifować swój angielski. Myślał o otworzeniu własnego studia masażu. Jednak piłka nożna wciąż była bardzo ważna w życiu Lamparskiego. Grał w polskiej drużynie FC Polonia Dundee. Po ukończeniu kursów w szkockiej federacji piłkarskiej został nauczycielem w-fu w polskiej szkole w Dundee. Po kilku latach otworzył swój gabinet masażu w Szkocji. Od jednego z kolegów dowiedział się, że we Włoszech odbywają się Mistrzostwa Świata masażystów. W 2018 roku pojechał na mistrzostwa gdzie zdobył wyróżnienie. – Był jeden magiczny moment. Po pokazie podszedł do mnie rosyjski sędzia, powiedział, że mój występ bardzo mu się podobał, bo połączyłem wtedy masaż z ćwiczeniami, ale mogę nie wygrać, bo miałem słabo przygotowany stół – wspominał gość klubu.

Mistrzostwo

W 2019 roku, już trzy miesiące przed mistrzostwami rozpoczął intensywne przygotowania. – Tym razem miałem super przygotowany stół. Miałem swoją modelkę. Pokaz trwał 25 minut i w tym czasie dziesięciu sędziów oceniało masaż: technikę, przygotowanie, pomysł, narzędzia do masażu SPA. Każdy musiał pokazać co potrafi. Po godzinie odbyła się narada i zdobyłem mistrzostwo – podkreśla Lamparski.

Mistrzostwa odbyły się 26 października 2019 roku w niewielkiej miejscowości nieopodal Neapolu. Paweł Lamparski był w kadrze CMC Szkocja, ale na stroju miał dwie flagi: polską i szkocką, aby podkreślić swoją narodowość.

Powrót do Polski – Jasło

W marcu 2020 roku wybuchła pandemia koronawirusa. Szkocja, jak i Polska ograniczyła i zamroziła funkcjonowanie wielu firm. Lamparscy zdecydowali o powrocie do kraju. Zdecydowali, że osiądą w Jaśle. Po mistrzostwach świata w masażu, gość klubu podjął współpracę z firmą Habys z Jasła, produkującą stoły do masażu. W październiku 2020 roku otworzył w Jaśle swój gabinet. – Masaż to sztuka, a ja jestem jego twórcą. Dlaczego? Ponieważ swój zawód traktuję jako sztukę, a nie rzemiosło. To jest moje życiowe motto i będzie nim do końca życia. Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. To akurat jest cytat, który często odwzorowuje w swoim życiu. Trzeba walczyć ze swoimi słabościami i przełamywać bariery. Robię swoje, bo wielu ludzi lubi mnie i szanuje takim, jakim jestem – dodaje gość klubu. W trakcie spotkania Paweł Lamparski zaprezentował kilkudziesięciominutowy masaż oraz chętnie odpowiadał na pytania klubowiczów.

– W przyszłości chciałbym mieć swoją klinikę masażu w Jaśle lub w okolicy. Chciałbym aby Podkarpacie było znane ze wspaniałych terapeutów, żeby ludzie widzieli, że nawet w południowo – wschodniej Polsce są wspaniali ludzie. Będę do tego dążyć, dlatego cały czas jestem skoncentrowany, żeby działać, działać i jeszcze raz działać – zaznacza Paweł Lamparski.

Gość klubu jeszcze w tym roku wybiera się do Danii na mistrzostwa świata w masażu. Na ten wyjazd jasielska firma Habys przygotowała dla niego specjalny stół do masaż w biało – czerwonych barwach.

(pch)