Zwiedzanie z KK-T JDK i PTTK: Bajkowe pejzaże jesiennych Bieszczadów

Jesienna wycieczka zorganizowana w sobotę, 19 października br., przez Klub Kulturalno-Turystyczny JDK i PTTK Oddział w Jaśle, poprowadziła na Bieszczadzkie Rawki – Małą i Wielką.

53 turystów, z rzeszowskim przewodnikiem PTTK Bogdanem Mikułą na czele, wyruszyło w trasę wczesnym rankiem. Przejrzyste powietrze i jasno świecące słońce zapowiadały dobry dzień na górskie wędrówki. Obrany szlak, który został wyznaczony trzy lata temu i na razie nie jest zbyt popularny, rozpoczynał się na przełęczy Wyżnej (872 m n.p.m.), leżącej w Bieszczadach Zachodnich pomiędzy Brzegami Górnymi a Wetliną i prowadził przez Dział (1103 m n.p.m.) w kierunku tzw. Rawek. Początek drogi, jakkolwiek wiódł przez przyjemne, zalesione zbocze, to jednak nie należał do najłatwiejszych. Piechurzy musieli się zmierzyć z przeszło 500-metrową, robiącą wrażenie niekończącej się, wyniosłością. Urok jesiennego, dość gęstego lasu z przedzierającymi się przez korony drzew promykami słońca, dodawał ochoty i sił do pokonania znacznego przewyższenia. Po pewnym czasie przed turystami odsłonił się błękit nieba, zapowiadający koniec mozołu wspinaczki i wiata tzw. deszczochron, z ławeczkami. Grupa zatrzymała się w tym miejscu, by popatrzeć na budzące zachwyt bieszczadzkie wzgórza i zebrać siły do dalszej wędrówki.

Kolejny odcinek trasy na szczyt Małej Rawki należał do nieco łagodniejszych. Ścieżka wiodła to przez odkryte przestrzenie z trawami bądź borówczyskami pod stopami i rozległymi widokami na bieszczadzkie krajobrazy, to przez leśne knieje. Po wdrapaniu się na grzbiet Małej Rawki rozkoszowano się zniewalającymi widokami skąpanych w słońcu gór: Tarnicy, Połoniny Wetlińskiej i Caryńskiej.

Następnym wyzwaniem dla wędrowców była kopuła Wielkiej Rawki (1307 m n.p.m.). By się na nią dostać turyści przeszli przez płytką przełęcz, na której rośnie najwyżej występujący w polskich Bieszczadach las, po czym dość stromym podejściem wspięli się na płaski łącznik między Rawkami, którym – już spacerkiem – dotarli na szczyt Wielkiej Rawki, skąd roztaczały się rozległe widoki na cztery strony świata. Już w czasach austriackich, Wielka Rawka uchodziła za najwyższy punkt triangulacyjny na terenie polskich Bieszczadów. Z tego miejsca podziwiano panoramę całych Bieszczadów Wysokich, zarówno polskiej, ukraińskiej i słowackiej ich części.

Po wytchnieniu przyszedł czas na drogę powrotną do kultowego Schroniska pod Małą Rawką. Powrót okazał się niezwykle wymagający, bowiem turyści musieli pokonać znaczną pochyłość, idąc w dół przez leśne terytorium wzdłuż potoku Dwernik.

Gdy utrudzeni wędrowcy dotarli do schroniska, czekało już na nich rozpalone ognisko, przy którym tradycyjnie pieczono kiełbaski, dzieląc się wrażeniami z udanej wycieczki. Część wycieczkowiczów zdecydowała się także na skosztowanie specjalności schroniskowej kuchni – bieszczadzkich naleśników- gigantów i innych dań z menu.

Wszyscy uczestnicy wyjazdu wracali do domu naładowani potężną dawką radości i energii, wyrażając nadzieję na kolejne wyprawy.

er

logo jasielskiego domu kultury

Otrzymuj informacje o nowościach!

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco. My nie spamujemy! Zapoznaj się z klauzulą RODO.