110. Studnia Kulturalna JDK. Dobrostan psychiczny w codziennym życiu

Maria Sroka, psycholog ze Środowiskowego Ośrodka Psychoterapii Dzieci i Młodzieży przy ul. Floriańskiej 18 w Jaśle była gościem 110. Studni Kulturalnej JDK. Podczas spotkania, które odbyło się w piątek, 9 października br. w Jasielskim Domu Kultury, przybliżyła słuchaczom zagadnienia związane z psychicznym dobrostanem i zdrowiem.

Na wstępie prawie godzinnego wykładu podkreśliła, że dobrostan psychiczny nie jest tożsamy ze zdrowiem psychicznym, a każde z tych pojęć jest definiowane na wiele sposobów. Według prelegentki dobrostan psychiczny jest czymś więcej niż zdrowie psychiczne, ponieważ to nie tylko brak choroby, ale – przede wszystkim – doświadczanie pozytywnych emocji: stan szczęścia, wysoki poziom zadowolenia z życia, poczucie, że ma ono głęboki sens. Człowiek doświadczający dobrostanu psychicznego jest przekonany, że wie po co żyje, ma plany na przyszłość, zainteresowania i pasje, a osiągając kolejne cele i odnosząc sukcesy w różnych dziedzinach, odczuwa satysfakcję i spełnienie. Z pojęciem dobrostanu wiąże się pojęcie optymizmu, czyli pozytywnego postrzegania świata. Optymizm i dobrostan psychiczny mają bardzo korzystny wpływ na człowieka, na jego stan zdrowia, samopoczucie oraz odporność i to zarówno psychiczną, jak i fizyczną.

Zdrowie psychiczne natomiast, to przede wszystkim brak choroby: zaburzeń psychicznych, nerwicy, lęków, depresji, zaburzeń osobowości i wielu innych dolegliwości, na które ludzie cierpią. Jak mówiła Maria Sroka, niektórzy zaliczają do zdrowia psychicznego także umiejętność komunikowania się z innymi, niezamykanie się na rozmowę, mówienie o swoich problemach i wyrażanie emocji. Wpływ na zdrowie psychiczne ma wiele czynników, a wśród nich: odżywianie, korzystanie z używek oraz aktywność fizyczna i sen. – Sen jest błogosławieństwem dla naszej psychiki; jest odpoczynkiem – tłumaczyła psycholog, podkreślając, że powinniśmy robić wszystko, by sen rzeczywiście był wypoczynkiem. Dla większości ludzi najważniejsza faza snu przypada na godziny od 22. do drugiej, trzeciej po północy i wtedy powinni spać. Odsypianie zarwanych nocy w dzień to nie to samo. Omawiając znaczenie wysiłku fizycznego prowadząca wykład podkreśliła, że powinien on być regularny, gdyż uwalnia endorfiny odpowiadające za poprawę nastroju, obniżanie poziomu stresu i wyciszenie złych emocji. Jej zdaniem osoby mające skłonność do nastrojów depresyjnych, powinny koniecznie podjąć aktywność fizyczną – bieganie, spacery, jazdę na rowerze, pływanie itp., co komu odpowiada.

O swoje zdrowie psychiczne i dobrostan należy dbać. Pomaga w tym asertywność oraz właściwa samoocena. Osoby za mało asertywne często dają sobie narzucić zbyt wiele obowiązków, z których potem nie potrafią się wywiązać i popadają w nerwice bądź depresje. Natomiast osoby z zaburzoną samooceną na ogół nie potrafią zdefiniować swoich mocnych i słabych stron w związku z czym albo się niedoceniają, albo przeceniają. Nie pomaga to w utrzymaniu dobrych relacji z otoczeniem. A relacje te mają w opinii gościa Studni Kulturalnej ogromne znaczenie dla zdrowia psychicznego. W gabinetach psychologów pojawia się coraz więcej osób z trudnościami w relacjach rodzinnych – małżeńskich oraz z małymi i dorosłymi dziećmi – co prowadzi do nerwic, lęków, bezsenności, zamartwiania się itp.

Jak wyjaśniała psycholog, dobrostan najbardziej zakłócają traumatyczne przeżycia, przykre doświadczenia, do których wciąż wracamy myślami, co wyzwala negatywne emocje. Jeżeli ktoś ma takie traumy z dzieciństwa czy młodości, powinien je z psychoterapeutą bądź psychologiem przepracować i zamknąć tamten etap życia. Należy żyć teraźniejszością, tym co dzieje się tu i teraz, a nie wciąż wracać do przeszłości albo wybiegać w przyszłość. Trzeba cieszyć się z małych rzeczy, drobnych przyjemności, otaczającej nas przyrody.

W miarę możliwości powinno się też unikać stresów, które powodują bardzo niekorzystne zmiany w psychice człowieka, a związane są m.in. z sytuacją zawodową w miejscu pracy, stykaniem się z lizusostwem, donosicielstwem i intrygami (jak zauważyła prelegentka, coraz częściej miejsce pracy jest postrzegane jako środowisko o zbyt wysokim poziomie lęku, frustracji i napiętych relacjach interpersonalnych) oraz przebywaniem w towarzystwie osób określanych mianem toksycznych. – Jest kilka typów osób, które bardzo niekorzystnie wpływają na nasz dobrostan. To po pierwsze osoby, które są wiecznie niezadowolone, jest im ciągle źle, ciągle narzekają i nie mają motywacji aby to zmienić. Mają swoją opinię na każdy temat i wszystko musi być tak jak one chcą. Do takich osób należą tzw. neurotyczne panie domu, które głównie przykładają uwagę do porządku. Domownicy są często ich niewolnikami – mówiła Maria Sroka. Kolejną grupą osób wyniszczających psychicznie otoczenie są osoby chore, którymi trzeba opiekować się przez 24 godziny na dobę, szczególnie chore na Alzheimera. Toksyczni bywają też rodzice dorosłych dzieci, którzy potrafią nawet rozbić małżeństwo własnych dzieci.

W trosce o swój dobrostan i zdrowie psychiczne nie wolno dopuszczać do siebie złości, nienawiści, zawiści, zazdrości, a jeżeli te negatywne uczucia się pojawią, trzeba z nimi walczyć, ponieważ najbardziej niszczą osoby, które je odczuwają. Warto także: nauczyć się mówić o swoich uczuciach, by dawać jasne komunikaty i nie doprowadzać do nieporozumień; być wiernym swojemu systemowi wartości, by uniknąć poczucia winy i wyrzutów sumienia; pracować nad swoją samokontrolą, by nie wyładowywać się na otoczeniu; w razie potrzeby – szczególnie w sytuacji kryzysowej – korzystać z pomocy specjalistów.

(pch)