Wraz z nowym rokiem szkolnym rozpoczynamy kolejny, 74. sezon artystyczny w Jasielskim Domu Kultury. Nasza oferta to wachlarz różnorodnych działań, które mają na celu rozwijanie kreatywności, wspieranie lokalnych artystów oraz integrację społeczności. Oferujemy bogaty program zajęć, wystaw, koncertów, spotkań i wydarzeń, skierowanych do osób w każdym wieku.
Dzieciom proponujemy spotkania w ramach Teatru Dziecięcego „Maskotka” oraz w zespole Wokalno-Ruchowym „Kolorowe Nutki”, w zajęciach wokalnych i instrumentalnych, hip hopu, zespole mażoretkowym i zajęciach plastycznych w Małej Malarni.
Dla młodzieży prowadzimy indywidualne zajęcia wokalne, naukę gry na instrumentach, podstawy akompaniamentu, kształcenia słuchu oraz naukę hip hopu i zajęcia plastyczne w Dużej Malarni.
Dorosłych zapraszamy do teatru „Antrakt”, zespołu „Muza”, grupy tanecznej Retro Dance, artystów – rękodzielników do Pracowni Edukacji Twórczej, na zajęcia zumby, jogi, batiku oraz malarstwa i rysunku.
Zapisy prowadzimy do 23 września br. Uzupełnione dokumenty, które są do pobrania poniżej oraz w zakładce „Dokumenty do pobrania” należy składać w sekretariacie JDK lub mailowo: sekretariat@jdkjaslo.pl
Szczegóły u instruktorów prowadzących. Kontakt do nich w zakładce „Zajęcia – zapisy na zajęcia”.
Jubileusz 40 – lecia pracy artystycznej i małżeństwa świętuje w tym roku Marek Olszyński, bohater kolejnej wystawy w Galerii JDK. Artysta w Jaśle gościł po raz pierwszy, podczas wernisażu swoich prac 19 września br.
– W tym roku mija 40-lecie pracy artystycznej Marka i dał się namówić na wystawę w Jaśle. Podzielił się z nami twórczością, która oddaje jego charakter – przywitał gości Tomasz Olbrot, instruktor plastyki JDK.
Marek Olszyński, autor ponad 300 wystaw, dziękując za zaproszenie przyznał, że w Jaśle jest po raz pierwszy, ale jest mu bliskie. – To jest miasto moich przyjaciół. I wyjątkowo zgadzam się z marszałkiem Piłsudskim, że Polska jest jak obwarzanek, bo to co najcenniejsze leży na jego obrzeżach. Bardzo się cieszę, że Jasło leży na obrzeżach Polski i dziękuję państwu za tak liczne przybycie – powiedział podczas otwarcia ekspozycji jej autor.
Na wystawie, którą można oglądać do 23 października br. znajdują się rysunki, prace malarskie i instalacje z różnych okresów życia artysty. Jedne budzą grozę, inne zaciekawienie, a jeszcze inne wywołują uśmiech.
Zapraszamy do zwiedzania.
Oficjalnym Partnerem Motoryzacyjnym wydarzenia było Auto Podlasie Toyota Jasło.
Wyjątkowo niesystemowy z niego człowiek jak na akademika. I jako artysta także wymyka się definicjom. Rozcina i dziurawi płótna, obrazami pokrywa wyciągnięte ze śmietnika przedmioty. Jego wystawy, a miał ich już na całym świecie ponad 200, to podróż po kolorach i formach oraz konstatacja życia, w którym rozum i dobro wciąż zdają się być na przegranej pozycji. – Kiedyś wierzyłem, że mogę zbawić świat. Teraz cieszę się, że mogę zbawić siebie przez twórczość – mówi Marek Olszyński, doktor habilitowany, prodziekan do spraw promocji i rozwoju Wydziału Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. Profesor, który na plenerach robi studentom kanapki i bywa niepoprawny politycznie. Mówią, że w jego sztuce jest bunt. Na co odpowiada ze śmiechem, że ostatnio łagodnieje. Został dziadkiem, więc nie wypada. Ale buntowników lubi. – Oni – mówi – nie pójdą na każdy kompromis, nie odwrócą głowy, kiedy trzeba będzie zaprotestować, pozostaną obrońcami wolności. Dzieła podpisuje skrótem MO. Inicjały, już na pierwszy rzut oka „niepokorne” i jakby wyjęte z dziecięcego zeszytu litery, trafiają na płótna, grafiki, rysunki, instalacje i obiekty. Czasem tekstu jest więcej, bo prof. Marek Olsztyński lubi umieszczać tytuł na obrazie. W twórczości bliżej mu do ekspresjonizmu niż realizmu – pisała o artyście Alina Bosak w październiku 2019 roku w Biznes i Styl.
Wystawę prac Marka Olszyńskiego „Obrazzki MO” będzie można zobaczyć także w Galerii Jasielskiego Domu Kultury do 23 października. Otwarcie wystawy poprzedzi uroczysty wernisaż 19 września, o godz. 18.18.Oczywiście z udziałem samego autora.
Marek Adam Olszyński jest uznawany za jednego z najwybitniejszych artystów plastyków naszego regionu. Jest absolwentem Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Stanisława Wyspiańskiego w Jarosławiu oraz wydziału grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie o specjalności: rysunek, litografia, malarstwo. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Sztuki w 1992 roku, w latach 2012–2014 był prezesem Okręgu Rzeszowskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Obecnie jest pracownikiem Uniwersytetu Rzeszowskiego, prowadzi dyplomującą Pracownię Multimedialną, Pracownię Litografii i Druku Płaskiego, a także zajęcia w Malarskiej Pracowni Interdyscyplinarnej. Uczestniczy w projektach, akcjach i działaniach artystycznych jako współpomysłodawca i współorganizator akcji charytatywnych, plenerów, warsztatów, wystaw oraz sympozjów artystycznych; koordynator i współorganizator projektów artystycznych na Wydziale Sztuki UR i w Okręgu Rzeszowskim ZPAP. M. Olszyński jest uczestnikiem ok. 220 wystaw indywidualnych i zbiorowych, w kraju i za granicą, a jego prace znajdują się w kolekcjach krajowych oraz w zbiorach prywatnych w USA, Japonii, Austrii, Holandii, Belgii, Brazylii, Niemczech, Francji i Szkocji.
Przechadzka po Bieszczadach i podziwianie złotej polskiej jesieni z wieży widokowej na szczycie Jeleniowatego, to główne atrakcje wycieczki, którą – w sobotę, 21 września br. – organizują wspólnie Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze Oddział w Jaśle i Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury.
Grupa pod przewodnictwem Józefa Kaczora przejdzie atrakcyjną widokowo, dość łatwą, około 5-kilometrową trasą (czas przejścia – 3 godziny) wokół Mucznego. Szlak prowadzić będzie przez teren dawnej leśniczówki Brenzberg (miejsce zbrodni UPA na Polakach w nocy z 15 na 16 sierpnia 1944 r.), na szczyt Jeleniowatego (907 m n.p.m.), gdzie stoi wieża widokowa.
Pasmo Jeleniowatego przebiega z północnego zachodu na południowy wschód, kulminując w pięciu wierzchołkach o wysokościach: 858, 896, 907, 869 oraz 845 m n.p.m. Większa jego część objęta jest ochroną w ramach Parku Krajobrazowego Doliny Sanu, natomiast w dolinie Sanu znajduje się enklawa Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Muczne to niewielka osada leśna w dolinie potoku Muczny, położona na wysokości od 715 do 735 m n.p.m., pomiędzy Bukowym Berdem, a Jeleniowatym, oddalona o 10 km od Stuposian. W XIX wieku na gruntach dawnej wsi Dźwiniacz, w miejscu, gdzie potoki Bystry i Suchy łączą się w Muczny, powstała tzw. potasznia (zakład produkcji potażu). Z czasem wyrósł tu przysiółek o nazwie Muczny. W latach 1900-1934 przebiegała tędy trasa kolejki wąskotorowej łącząca Ustrzyki Górne z Sokolikami. Przez pewien czas osada nie była dostępna dla turystów. Obecnie wieś znana jest z Centrum Promocji Leśnictwa, zimowych tras narciarstwa biegowego, ścieżki Brenzberg i wieży widokowej na Jeleniowatym.
Wieża widokowa na Jeleniowatym, o konstrukcji stalowo-drewnianej ma 34 m wysokości. Na górną platformę prowadzi 170 schodów. Z poziomu tarasu widokowego, można podziwiać najwyższe bieszczadzkie szczyty: Halicz, Kopę Bukowską, cały grzbiet Bukowego Berda, Połoninę Caryńską, Połoninę Wetlińską i Smerek, a także Otryt, dolinę górnego Sanu, a nawet ukraińskie Bieszczady i Gorgany. W dole w całej okazałości prezentuje się wieś Muczne. Ta najwyższa wieża widokowa w Bieszczadach, wybudowana została z inicjatywy Nadleśnictwa Stuposiany. Jej oficjalne otwarcie odbyło się 19 listopada 2020 r.
W drodze powrotnej wycieczka zatrzyma się we wsi Monasterzec – by zwiedzić ruiny Zamku Sobień oraz w Lesku – na słodkości i kawę bądź herbatę w znanej miejscowej cukierni.
***
Termin wycieczki: 21 września br. (sobota); wyjazd sprzed JDK o godz. 7.00, powrót około godz. 20.00.
Koszt: 130 zł (członkowie PTTK, młodzież do lat 16, posiadacze Karty Dużej Rodziny, Honorowi Dawcy Krwi – 120 zł).
Zgłoszenia i wpłaty: w PTTK Oddział w Jaśle, ul. Floriańska 15, od poniedziałku do czwartku w godz. 9.00 – 17.00, piątek w godz.8.00 – 16.00.
Szczegółowe informacje: w JDK tel. 514 284 625; w PTTK tel. 13 446 3340.
Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania wyjazdu z przyczyn od niego niezależnych.
Komediowym monodramem „Imidż” w wykonaniu Beaty Malczewskiej, aktorki Narodowego Starego Teatru, absolwentki Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. L. Solskiego w Krakowie rozpoczynamy XVI Jesienne Spotkania z Teatrem. Już 14 października br. na scenie JDK zobaczymy artystkę, która od debiutu związana jest z krakowskim Teatrem Starym. Spektakl rozpocznie się o godz. 18.00. Cena biletu – 60 zł (50 zł ulgowy).
Aktorka wystąpi w sztuce, do której sama napisała scenariusz i wyreżyserowała ją wspólnie z Ewą Kornecką. Jej bohaterka spotyka się z publicznością z okazji 40-lecia pracy artystycznej. Odpowiada na pytania nadesłanego wywiadu o wizerunek zawodowy, opisuje swoje życie teatralne, śpiewa, towarzyszą jej wyświetlane projekcje. A im głębiej sięgają wspomnienia, tym bardziej wywiad odlatuje w… kompletnie inną stronę i przestaje być wywiadem. Projekcje filmowe zaczynają żyć własnym życiem, a odsłania się nam zupełnie niespodziewany, pełen zaskakujących emocji i tajemnic wewnętrzny świat aktorki – o który nikt jej nie podejrzewa…
Beata Malczewska – jak pisał o niej Mateusz Koczka na blogu Recenzencki – to ognista brunetka o wielkiej urodzie, wyrazistej ekspresji, obdarzona świetnym głosem i dużym talentem wokalnym, co udowodniła ponad wszelką wątpliwość potrójną rolą w „Operze za trzy grosze” Brechta/Weilla w reżyserii Ersana Mondtaga. W Starym Teatrze zagrała dziesiątki ról w bardzo zróżnicowanym repertuarze. Urzekła widzów w ironicznej i zmuszającej do refleksji nad mitem niepodległości inscenizacji „Czartoryska. Artefakty” w reżyserii Miry Mańki. Malczewska współpracowała z Andrzejem Wajdą, czego efektem była zagrana z wdziękiem i komediowym talentem Klara w „Zemście” Fredry, pełna temperamentu Kasia w „Weselu” Wyspiańskiego czy Postać w Chórze w „Antygonie” Sofoklesa. Poza rodzimą sceną wystąpiła w monodramie „Madame” w reżyserii Ewy Lachnit, poświęconym Helenie Modrzejewskiej. Jest laureatką Nagrody Publiczności na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu (1985). Jako gwiazda Teatru Loch Camelot bierze udział w wielu spektaklach Sceny Camelot, których jest współautorką i współreżyserską. Pisze scenariusze i wystawia swoje monodramy – „Sekret Kazimiery”, „Duet sceniczny w stanach krytycznych”, „6 sekund”, „Wariacje Sztaudyngerowskie”, „Image”. Występuje również poza Polską, od 2012 roku gra w francuskojęzycznym spektaklu „Les Arrangements” w reżyserii Lucasa Hemleba, wystawianym m.in. w teatrach: w Vire, Montpelier, Coutances, Sartrouville, Paryżu i Lyonie. Była pomysłodawczynią i przez wiele lat organizatorką charytatywnych Wieczorów Maltańskich w Narodowym Starym Teatrze.
Wieczorem, 17 września br. w sali widowiskowej Jasielskiego Domu Kultury publiczność dała się wciągnąć w zawiłości nieprzewidzianych kolei losu bohaterów spektaklu „Szalone nożyczki”, wystawionego przez Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. I tym razem aktorzy zagwarantowali ogromną dawkę emocji, dzięki którym zaintrygowana miejscowymi aluzjami widownia nie kryła swego rozbawienia. Jak się okazało, jasielskie rewiry, gamrackie osiedle i Bieździedza śmiało mogą zostać zaliczone do jednych z najbardziej rozrywkowych i zabójczych miejscówek… zaraz po Las Vegas.
Komedia kryminalna, jaką niewątpliwie są „Szalone nożyczki”, angażowała publiczność w nietypowy sposób. Widzowie nie tylko uważnie śledzili poczynania bohaterów, ale także stali się aktywnymi uczestnikami akcji, usiłując zdemaskować dobrze ukrywającego się sprawcę. Nie zabrakło interakcji z aktorami, zadawania pytań przez publiczność wcielającą się w rolę śledczych oraz głosowania publiczności w plebiscycie na najlepszego mordercę.
„Szalone nożyczki” przyciągnęły nie tylko dojrzałych koneserów komedii, lecz także młodzież z radością obcującą z kulturą. Spektakl pokazał jak sztuka sceniczna może łączyć ludzi, dostarczając im rozrywki i jednocześnie angażując we współtworzenie kultury. Uczestnictwo w takim wydarzeniu staje się nie tylko zabawą, ale również doświadczeniem, które na długo zapada w pamięć.
Oficjalnym Partnerem Motoryzacyjnym wydarzenia było Auto Podlasie Toyota Jasło.
Czy pozwolicie się wciągnąć w kryminalną grę, w której intrygującą rozgrywkę poprowadzi… fryzjer z uroczą asystentką i podejrzanymi klientami? Jeżeli tak, to zapraszamy do Jasielskiego Domu Kultury 17 września br. na godz. 19.00. To właśnie wtedy pójdą w ruch „Szalone nożyczki”. Cena biletu na spektakl, w którym zakończenie dopiszą widzowie, jedyne 20 zł.KUP BILET
Komedia Paula Pörtnera wielokrotnie wystawiana na deskach amerykańskich teatrów, cieszy się niesłabnącą popularnością także w Polsce. Nad Wisłą, po raz pierwszy wystawił ją – w 1999 roku – Teatr Powszechny w Łodzi, natomiast rzeszowska premiera odbyła się w 2011 roku.
„Szalone nożyczki” – komediowy hit w reżyserii Marcina Sławińskiego – od kilkunastu lat nie schodzi z afiszy Teatru im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie. Końcem maja tego roku został zagrany po raz 300, a jedną z przyczyn powodzenia tej sztuki jest jej otwarte zakończenie. Aktorzy angażują bowiem publiczność do rozwiązania zagadki morderstwa pewnej damy. Akcja jest dynamiczna i zmienna, za każdym razem inna, w zależności od nastroju i sympatii widowni.
Na scenie zobaczymy: Annę Demczuk, Justynę Król, Michała Chołkę, Józefa Hamkało, Marka Kępińskiego i Roberta Chodura.
Przez blisko trzy dni (13 – 15 września br.) trwał projekt „Wieczórkowo”, realizowany przez Jasielski Dom Kultury w ramach partnerstwa „Głos tradycji”. Zadanie adresowane do młodzieży w wieku od 13 do 18 roku życia odbywało się w ramach programu Bardzo Młoda Kultura 2023 – 2025, prowadzonego przez Narodowe Centrum Kultury, a dofinansowanego przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Razem z partnerami: Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej oraz Stowarzyszeniem Kultury Ludowej w Trzcinicy, zorganizowane zostały warsztaty: taneczne, śpiewacze, muzykanckie, teatralne i rękodzielnicze, które miały na celu przygotowanie widowiska pt. „Wieczórkowo”. Finał odbył się 15 września br. w krośnieńskim Etnocentrum.
– Celem projektu było poznanie tradycji wieczórków, które odbywały się na Podkarpaciu, a także repertuaru z nimi związanego. Młodzież poznała pieśni, które wykonywała podczas widowiska, a niektóre historie pokazała teatralnie. Młodzi ludzie przygotowali również samodzielnie dekorację do widowiska – mówi Ewa Grzebień, koordynator inicjatywy, kierownik Działu Animacji i Kultury w JDK.
Większość warsztatów: taneczne, śpiewacze, muzykanckie i teatralne została przeprowadzona w Jasielskim Domu Kultury przez Aleksandrę Cieślik, skrzypaczkę i muzykologa oraz Bartosza Gałązkę, folklorystę. Natomiast warsztaty rękodzielnicze odbyły się w Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej i poprowadziły je instruktorki: Monika Smyła i Katarzyna Bartuś.
W trakcie trzydniowych, bardzo intensywnych spotkań, młodzi ludzie zostali wprowadzeni w tematykę tradycji folkloru pogórzańskiego oraz wieczórków. Poznali czym były spotkania nazywane w naszym regionie wieczórkami oraz nauczyli się trzech pieśni. W ramach warsztatów uczestnicy poznali także podstawy śpiewu i tańca ludowego. Nauczyli się tańczyć polkę, oberka oraz regionalne tańce pogórzańskie.
– Pieśni pochodziły z repertuaru żywej tradycji Podkarpacia, szczególnie z Pogórza i Łemkowszczyzny. Pieśni wieczórkowe, narracyjne, dziadowskie legendy o nierzadko skomplikowanych, trudnych melodiach. Ale uczestnicy warsztatów fantastycznie poradzili sobie z trudnym repertuarem, pokochali go i podczas finału mogliśmy je usłyszeć w żarliwym, autentycznym i pięknym wykonaniu młodzieży – podsumowuje projekt Bartosz Gałązka.
– Dla mnie ten projekt jest ważny z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że młodzież miała okazję się spotkać i wcielić wcale nie w proste role, a po drugie poznać i przekazać kolejnym pokoleniom tę wiedzę. Przez trzy dni poznaliście się, zrozumieliście trochę ideę tego projektu, który był trudny ale też i bardzo ważny. Będę dokładać starań, abyście pokazali kiedyś innym czym były wieczórki – powiedziała podczas finału Elwira Musiałowicz – Czech, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.
Widowisko, które powstało w ramach projektu, przygotowane zostało w oparciu o pieśni śpiewane podczas wieczórków. Były to charakterystyczne utwory, bo dotyczyły tematów bardzo mrocznych, brutalnych i bardzo krwawych. – Traktowały o czynach niegodnych, mrocznych ale zawsze intrygujących słuchaczy. Przenieśmy się w czasy przełomu XIX i XX wieku, kiedy ludzie nie mieli Internetu, książek, czasami nie umieli czytać, nie było telewizji, a jednak była w nich potrzeba uczestniczenia w życiu społeczności. A społeczność to nie tylko piękne, sielankowe obrazy, wesela, chrzciny, kolędowanie. To także mroczne zbrodnie, tajemnice nigdy nie wyjaśnione, sprawy dotyczące kobiet, o których nie mówiono głośno. Te wszystkie kwestie, które były tematami tabu, były tematami pieśni, śpiewanymi w czasie wieczórków – wyjaśnia B. Gałązka. – Te pieśni były często kościelnego pochodzenia, bo kościół katolicki w dobie kontrreformacyjnych misji ewangelizacyjnych często wprowadzał do repertuaru ludowego teksty, które miały ludzi nauczać jak się zachowywać, żeby nie postępować źle i przestrzegały przed konsekwencjami złych czynów – dodaje folklorysta.
Na zakończenie, Małgorzata Glesman, koordynator projektu z ramienia Centrum Kultury w Przemyślu wręczyła dyplomy i drobne upominki uczestnikom, dziękując im jednocześnie za twórcze i kreatywne uczestnictwo w programie Bardzo Młoda Kultura. Dopełnieniem zadania była potańcówka z towarzyszeniem Trzcinicoków.
Piknik historyczny z odwzorowanymi pokojami domów z lat 20. i 30 ubiegłego wieku, a także strojami i uzbrojeniem, sentymentalny koncert piosenek dwudziestolecia międzywojennego oraz animacje rodzinne Muzeum Regionalnego, Miejskiej Biblioteki Publicznej i Jasielskiego Domu Kultury złożyły się na wydarzenie „Jak feniks z popiołów”. W ten sposób Jasło upamiętniło 80. rocznicę wysiedlenia miasta i jego zniszczenia przez hitlerowców.
– Jasło zniszczone przez okupantów zostało odbudowane przez jego mieszkańców, którzy nie wyobrażali sobie, aby miało istnieć gdzie indziej. Jak feniks z popiołów odrodziło się, aby dzisiaj dawać nam, jaślanom mnóstwo satysfakcji i być naszym miejscem zamieszkania. Dlatego spędźmy razem dzisiejsze popołudnie – mówiła Elwira Musiałowicz-Czech, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.
Niedzielne spotkanie na tarasie Jasielskiego Domu Kultury rozpoczął piknik historyczny przygotowany przez rekonstruktorów z Muzeum ze Starej Miłosnej. Widzowie mogli zapoznać się z białą bronią oraz karabinami z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Wchodząc do pokoju z odwzorowanym wyposażeniem z lat 30. XX wieku można było poczuć się jak w wehikule czasu. Chętni mogli przymierzyć stroje z epoki, a rekonstruktorzy przedstawili publiczności również modę lat 20. i 30. ubiegłego wieku, w tym stroje damskie, męskie oraz wojskowe.
Animatorzy z Miejskiej Biblioteki Publicznej zaprosili najmłodszych do kolorowania maseczek i kapelusików z epoki. Dużym powodzeniem cieszyła się również przygotowana specjalnie na tę okazję ścianka z przedwojennym wizerunkiem jasielskiego rynku, na tle której chętnie się fotografowano.
Szlagiery z przedwojennych filmów w koncercie „Powróćmy jak za dawnych lat” zaśpiewali uczniowie klasy wokalnej Prywatnej Szkoły Muzycznej II stopnia w Jaśle: Aleksandra Rak, Marzena Wiecheć, Onofrio Della Medaglia, Maciej Marciniec i Katarzyna Syrek. Miłośnicy przebojów z okresu międzywojennego usłyszeli m.in. utwory: „W małym kinie”; „Umówiłem się z nią na dziewiątą”; „Odrobinę szczęścia w miłości”; „Ach, jak przyjemnie”; „Miłość ci wszystko wybaczy”; „Ach śpij, kochanie”; „Ja się boję sama spać”; „Sexapil”, „Już nie zapomnisz mnie” oraz utwór tytułowy.
W dużym holu Jasielskiego Domu Kultury za pomocą Minecrafta można się było udać się na przedwojenny jasielski rynek, obejrzeć ówczesny budynek ratusza czy zapoznać z dawnym układem miasta, a Muzeum Regionalne w Jaśle przygotowało puzzle i gry zręcznościowe.
Kulminacyjnym punktem wieńczącym niedzielne wydarzenie była projekcja fabularyzowanych dokumentów, upamiętniających wysiedlenie i zniszczenie Jasła. Widzowie obejrzeli dwa filmy: pierwszy „Zrównać z ziemią”, wyprodukowany przez TV Obiektyw, którego premiera odbyła się 13 września br. oraz „Jasło 44”, dokument zrealizowany przez Trznadel Media, którego producentem jest Muzeum Regionalne w Jaśle.
Organizatorzy głównych obchodów 80. rocznicy wysiedlenia i zburzenia Jasła „Jak feniks z popiołów” to: Miasto Jasło, Jasielski Dom Kultury, Muzeum Regionalne w Jaśle im. dra Stanisława Kadyiego oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle.
Ze względu na warunki atmosferyczne, niedzielny Piknik historyczny „W przedwojennym Jaśle” zostaje przeniesiony do pomieszczeń Jasielskiego Domu Kultury. Startujemy o 15.00.
O 16.00 koncert „Powróćmy jak za dawnych lat” w wykonaniu uczniów klasy wokalnej Prywatnej Szkoły Muzycznej II stopnia w Jaśle. A o 19.00 na sali widowiskowej JDK wyświetlone zostaną filmy „Zrównać z ziemią” i „Jasło 44”.
Zapraszamy wszystkich serdecznie! Czekają na Was stanowiska historyczne z okresu międzywojennego oraz animacje rodzinne przygotowane przez Muzeum Regionalne w Jaśle, Miejska Biblioteka Publiczna w Jaśle i Jasielski Dom Kultury.