Zwiedzanie z KK-T JDK i PTTK: Listopadowa pamięć

Listopad to miesiąc poświęcony pamięci zmarłych a zarazem celebrowanie niepodległości Polski. Tradycją stało się już, że w listopadowym kalendarzu wycieczek rowerowych organizowanych przez Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury i Polskie Towarzystwo Turystyczno – Krajoznawcze Oddział w Jaśle są galicyjskie cmentarze wojenne. W tym roku klubowicze odwiedzili cmentarz nr 219 w Błażkowej.

Szóstą w tym sezonie i zarazem ostatnią wyprawę rowerową, zorganizowaną w sobotę, 9 listopada, poprowadzili dwaj przewodnicy PTTK: Tadeusz Wójcik i Andrzej Nitka. W chłodny i mglisty poranek grupa wyruszyła w 38-kilometrową drogę, prowadzącą sprzed JDK przez osiedle Gamrat, Dąbrówkę, Wróblową, Ujazd oraz Brzyska do Błażkowej i z powrotem.

Po drodze rowerzyści wstąpili do Ośrodka Rehabilitacyjnego Dzikich Zwierząt „Puchacz” w Brzyskach, prowadzonego przez przyrodnika Roberta Pogorzelskiego, ratującego charytatywnie ranne ptaki i zwierzęta, który 17 maja br. gościł w JDK w ramach Klubu Ludzi z Pasją. Pod nieobecność gospodarza, po schronisku oprowadził turystów jego ojciec. Wszyscy z tkliwością pochylali się nad zranionymi stworzeniami, wyrażając wobec ich opiekuna uznanie, szacunek i wdzięczność za bezinteresowność i poświęcenie.

W Błażkowej cykliści udali się na leżący w północnej części miejscowości, na uboczu, około 300 od głównej drogi, niewielki galicyjski cmentarz nr 219. Należy on do grupy zachodnio-galicyjskich cmentarzy wojennych. Został założony w latach 1915-1917 przez Oddział Grobów Wojennych Kraków. Jego centralnym pomnikiem jest drewniany krzyż na betonowym cokole z poruszającą serce inskrypcją w języku niemieckim, znaczącą po polsku: „Zatrzymajcie się tu na chwilę, może wśród nas jest ten, którego kochaliście”.

Zapalając znicze, odwiedzający cmentarz pogrążyli się w zadumie i modlitwie nad 28 grobami żołnierzy armii austro-węgierskiej i ośmioma mogiłami żołnierzy rosyjskich. Wśród nagrobków widoczne były nazwiska polskiego pochodzenia…

Początkowo grupa miała w planie również odwiedzenie cmentarza nr 229 w Błażkowej, ale ze względu na spore oddalenie od drogi głównej, dojmujący chłód i zapadający zmrok, zrezygnowano z tego punktu programu.

Żeby nieco się rozgrzać i posilić, wracając turyści zatrzymali się – dzięki uprzejmości sołtysa – w altanie grillowej z kominkiem, należącej do Domu Ludowego w Błażkowej. Pieczone kiełbaski i bijące od ognia ciepło szybko dodały wszystkim energii i wprawiły w dobry humor, więc w drodze powrotnej, zaczęto snuć pomysły na przyszłoroczne wyprawy.

er

logo jasielskiego domu kultury

Otrzymuj informacje o nowościach!

Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco. My nie spamujemy! Zapoznaj się z klauzulą RODO.