XIV Jesienne Spotkania Teatralne: W restauracji życia

Dziwny pokój hotelowy z dwoma gangsterami Gusem i Benem, a na zewnątrz świat w postaci tajemniczego dyspozytora. Do tego dowcipne dialogi, ostre emocje, napięcie, absurd i groza. Tak w skrócie można opisać kolejną sztukę w ramach XIV jesiennych Spotkań z Teatrem. Mowa o „Niemym kelnerze” Harolda Pintera  reżyserii Wojciecha Malajkata. Przedstawienie, w którym wystąpili: Piotr Szwedes i Mikołaj Roznerski odbyło się 19 października br. w Jasielskim Domu Kultury. Partnerami wydarzenia byli: Unimot – Polska Multienergetyczna Grupa Kapitałowa zarządzająca siecią stacji paliw AVIA i Toyota Jasło.

Zapraszam na spotkanie z twórczością Harolda Pintera, znakomitego dramaturga angielskiego, który w 2005 roku dostał nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Pinter nazywany jest ojcem komedii zagrożenia. Jego twórczość to perfekcyjne dialogi, ostre emocje, humor, absurd, groza i napięcie. I tych właśnie emocji dostarczą państwu znakomici aktorzy w spektaklu „Niemy kelner”: Piotr Szwedes i Mikołaj Roznerski – przywitała widzów Helena Gołębiowska, dyrektor Jasielskiego Domu Kultury.

Tytułowy „Niemy kelner” może być lustrem każdego z nas… czy mamy tylko usługiwać w życiu i milczeć, czy może wyprostować się i zacząć zamawiać pełnym głosem najlepsze dania życia, nie zerkając bojaźliwie tylko na ceny?! Przedstawienie  trudne, ale ważne, bo udowadnia, że możemy wyjść z każdej opresji cali i zdrowi.  –Sztuka pisana chyba 60 lat temu, niestety czasami boleśnie aktualna komedia zagrożeń. Ostatnie lata nas bardzo doświadczyły i jeszcze doświadczają i można powiedzieć, że Pinter sporo przewidział, chociaż wtedy też nie było za wesoło. Ale jednak ze wszystkiego ludzie potrafią wychodzić i my udowadniamy na co dzień, że wychodzimy na tarczy a nie z tarczą. Mam nadzieję,  że będzie więcej tych radosnych chwil i tej komedii, niż samych zagrożeń.  A idąc nomenklaturą „Niemego kelnera”, życzymy Państwu w restauracji waszego życia samych wykwintnych dań. Za nie trzeba słono zapłacić, ale przecież na deser bywa Mikołaj Roznerski – powiedział, żegnając publiczność Piotr Szwedes.

kp