7 października 2025 r. w sali multimedialnej Jasielskiego Domu Kultury odbyło się spotkanie w ramach Klubu Ludzi z Pasją, którego gościem była Adriana Holender – artystka, nauczycielka, pasjonatka sztuki i języków obcych. Tego popołudnia zabrała wszystkich uczestników wydarzenia w podróż po swoim wyjątkowym, pełnym kobiecej siły świecie artystycznym.
Jej twórczość to mariaż tradycyjnych technik plastycznych i nowoczesnych narzędzi cyfrowych, dzięki którym powstają portrety – hipnotyzujące, eleganckie i utrzymane głównie w jednej, czarno-białej konwencji z elementami złota. Centralnym tematem jej prac są kobiety – te tajemnicze, często zamyślone, z historią zapisaną w oczach. Według autorki to właśnie w spojrzeniu kryje się prawda o człowieku, chwila zadumy i intymności. Bohaterki jej obrazów często otrzymują wkomponowane we włosy kwiaty, które nierzadko jako jedyne stanowią kontrapunkt grafitowych portretów.
Artystka nie ukrywała, że duży wpływ na jej twórczość wywarli tacy mistrzowie jak Gustav Klimt, Wassily Kandinsky i Vincent van Gogh. Od Klimta czerpie zamiłowanie do ornamentyki i złotych zdobień, od Kandinsky’ego – fascynację formą, kolorem i emocjonalną abstrakcją, a od Van Gogha – wyrazistość barw i intensywność przekazu.
Ponieważ bohaterka spotkania to również nauczycielka, nie zabrakło przytoczonych anegdot z pracy z uczniami. Artystka podczas zajęć wykorzystuje nieoczywiste techniki, wśród których wyróżnić warto coffee painting, czyli sztukę malowania kawą, gdy obrazy powstają podobną drogą jak w przypadku akwareli; oraz malowanie solą – naklejanie na papier kryształków soli, a następnie nasączanie ich konkretnymi kolorami rozcieńczonych farb.
Podczas spotkania uczestnicy mogli usłyszeć, co według bohaterki łączy jej dwie największe pasje: języki obce obraz malarstwo. „Mamy gramatykę, która stanowi szkielet i mamy płótno, które też stanowi dla nas szkielet, na którym zaczynamy coś tworzyć. W języku słówka to wyrażanie myśli, stwierdzeń, pytań, a w malowaniu każde pociągnięcie pędzla to tak jak każde nowe słówko – czyli wyrażamy to, co nam w duszy gra” – powiedziała Adriana Holender.
Artystka dotychczas wykonała 270 portretów. Nie jest to jej ostatnie słowo, bowiem jak sama zaznacza, często po pracy ma ochotę „postawić kreskę” i relaksując się, malować. Dla wielu uczestników to spotkanie było nie tylko okazją do poznania historii i twórczości Adriany Holender, ale także do spojrzenia na sztukę – i kobiecość – w zupełnie nowym świetle.
Oficjalnym partnerem motoryzacyjnym było Auto Podlasie Toyota Jasło.
mrz










