Amerykańskie standardy muzyki rozrywkowej podlane smakowitą jazzową aranżacją, wybrzmiały ze sceny Jasielskiego Domu Kultury w sobotni wieczór (23 listopada br.) podczas koncertu Katarzyny Dąbrowskiej pt. „Feeling Good, czyli radość w standardzie”. Wydarzenie odbyło się w ramach XI edycji JasMatów, Jasielskich Jazzowych Klimatów, Jerzego „Dudusia” Matuszkiewicza.
Koncert rozpoczął klasyk z repertuaru Freda Astaire’a „Cheek to Cheek”. Utwór pochodzi z filmu „Panowie w cylindrach” z 1935 roku. Artystka przybliżyła genezę całego koncertu.
– Zaczęło się od spektaklu „Gdybym cię nie poznał” w Teatrze Współczesnym w Warszawie, w którym zagrałam rolę Elizy, a jak chciał autor, Eliza śpiewa trzy utwory i są to standardy. Po spektaklu ludzie przychodzili i mówili: pani Katarzyno, gdzie tego jeszcze można posłuchać? I to był powód dla którego wydaliśmy te trzy utwory na maksi singlu pt. „If I Hadn’t Met You”. Wtedy pojawiły się kolejne pytania. Dobrze, to są trzy piosenki, a kiedy jakiś koncert? I tak powstało „Feeling Good, czyli radość w standardzie”. Można z tego wysnuć wniosek, że jestem osobą podatną na wpływy – mówiła Katarzyna Dąbrowska.
Wieczór wypełniły znakomite kompozycje m.in. „You Don’t Know Me” Cindy Walker i Eddy’ego Arnolda, „As Time Goes By” Dooley Wilsona ze słynnej „Casablanki” z 1942 roku, „You Don’t Know Me” Cindy Walker i Eddy’ego Arnolda z 1955 roku, „Feeling Good”, utworu powstałego na potrzeby musicalu „The Roar of the Greasepaint – The Smell of the Crowd” z 1965 roku wykonywanego na Broadwayu przez Gilberta Price’a, ale najbardziej znanego z wersji Niny Simone i Michaela Buble, „Unforgettable”, przeboju Nat King Cole’a z 1951 roku napisanego przez Irvinga Gordona, czy „Night And Day” Cole Portera. Wśród muzycznych niespodzianek znalazła się jazzowa wersja przeboju Dolly Parton „Jolene”, wydanego blisko 51 lat temu, kompozycja Nat King Cole’a „When I Fall In Love” z polskim tekstem Andrzeja Strzeleckiego, „My Way” Franka Sinatry z 1968 roku z tekstem Wojciecha Młynarskiego „Idź swoją drogą”.
– Wbrew pozorom „My Way” nie jest utworem amerykańskim. Jest to piosenka francuska „Comme d’habitude” z 1967 roku, skomponowana przez Jacques’a Revaux i napisana przez Gilles’a Thibaut oraz Claude’a François. Pewnego dnia usłyszał ją Paul Anka i postanowił pojechać do Paryża, wyprosić prawa do kompozycji i napisać swój tekst. Długo nie wiedział o czym miał on opowiadać. Zainspirował go wieczór z Frankiem Sinatrą, gdy ten zniesmaczony mówił, że ma już dosyć tego show biznesu, zostawia to wszystko i nie ma ochoty tego ciągnąć dalej. Wojciech Młynarski z tej piosenki zrobił wspaniały antykomformistyczny hymn, który dziś wykonam – dodała artystka.
Muzycy przypomnieli również kompozycję Krzysztofa Komedy „Kołysanka Rosemary”, utwór Danuty Rinn „Jestem babą” oraz Elli Fitzgerald „The Lady Is A Tramp” i Niny Simone „Sinnerman”. Jazzowy wieczór zakończyła tytułowa kompozycja, a ponieważ publiczność nie zamierzała szybko rozstać się z artystami, musiał pojawić się bis.
Utwór „Znów ten B.” autorstwa Mai Szkutnik i Urszuli Borkowskiej zakończył jasielskie święto jazzu.
Organizatorem wydarzenia był Jasielski Dom Kultury, a oficjalnym partnerem motoryzacyjnym wydarzenia było Auto Podlasie Toyota Jasło.
pch