Sztuka ilustracji oczami Elizy Banaś

17 czerwca 2025 r. zanurzyliśmy się w fascynujący świat ilustracji – zarówno tej tradycyjnej, jak i cyfrowej. Gościem wydarzenia była Eliza Banaś – artystka o miłej dla oka kresce i wyrazistym stylu, która choć mieszka i tworzy w Krakowie, pochodzi z Jasła. Spotkanie odbyło się w serdecznej atmosferze, a uczestnicy mieli okazję poznać nie tylko kulisy pracy ilustratorki, ale też usłyszeć osobiste historie związane z jej twórczością.

Rozkwit ilustracji książkowej przypada na XIX wiek, kiedy to dzięki litografii i drzeworytowi możliwe było masowe powielanie rysunków. W XX wieku ilustracja zyskała nie tylko walor edukacyjny i narracyjny, ale też estetyczny – stając się równoprawną dziedziną sztuki wizualnej. Współczesna ilustracja często balansuje na granicy sztuki, projektowania graficznego i storytellingu, a ilustratorzy – tacy jak Eliza Banaś – stają się kreatorami wrażliwości przede wszystkim tych najmłodszych odbiorców.

Bohaterka spotkania specjalizuje się w ilustracjach dziecięcych, ale jej zainteresowania sięgają znacznie dalej. Jak sama przyznała: „motywy, które mnie najbardziej interesują, to (…) właśnie ludzie (chociaż moja mama by się zaparła, że zwierzątka, bo od małego rysowałam safari). Jednak najpłynniej i najpewniej w kresce czuję się rysując sylwetki”.

Choć jej głównym narzędziem pracy pozostają kredki, tusze, flamastry czy akwarele, nie stroni również od nowoczesnych rozwiązań – chętnie sięga po tablet graficzny, dzięki czemu łączy klasyczną rękodzielniczą wrażliwość z technologiczną swobodą.

Pod pseudonimem @ezopowa i @hello.ezopowa Eliza publikuje swoje prace w mediach społecznościowych, współpracując z firmami tworzącymi materiały edukacyjne dla dzieci. Szczególne miejsce w jej dorobku zajmują także portrety tworzone na zamówienie. Jak mówi: „proces tworzenia ilustracji portretowej zaczyna się od opowieści moich klientów. (…) Uważnie czytam, jak opisywana jest osoba portretowana – co lubi, czym się zajmuje, co jest dla niej ważne, charakterystyczne. To są te dwie główne rzeczy, na których bazuję. Następnie wykonuję szkic, a po jego omówieniu, nakładam poprawki a następnie kolory”.

Ilustratorka zdradziła również, jak wyglądało jedno z najbardziej nietypowych zamówień, które otrzymała: „miałam kiedyś klientkę, która bardzo chciała podziękować swojej pani doktor w formie portretu. To był mały portret, który miał wisieć w gabinecie, natomiast najzabawniejszym jego elementem były chmury w kształcie jelit, które nawiązywały do jej profesji”.

Eliza podzieliła się także osobistym przesłaniem, które może stać się motywacją dla początkujących twórców: „najcenniejsza rada, którą sama sobie bym dała kilka lat temu, to nigdy się nie poddawać i ciągle próbować. Zanim powstała ezopowa, miałam 5 profili w social mediach, które sukcesywnie usuwałam, bo za każdym razem byłam przekonana, że absolutnie się do tego nie nadaję. A tak naprawdę szukałam swojej drogi i kreski, w której czułam się najlepiej”.

Klub Ludzi z Pasją po raz kolejny udowodnił, jak wielka siła tkwi w dzieleniu się historiami – zarówno tymi opowiedzianymi słowem, jak i obrazem.

Oficjalnym partnerem motoryzacyjnym było Auto Podlasie Toyota Jasło.

mrz